Ostatni odcinek przed wakacyjną przerwą postanowiłyśmy poświęcić filmowi, który jednocześnie dzieli kinomanów na zgorzkniałych (to Patrycja) i pełnych ciepła (to Kasia) i łączy ich w fascynacji – nie można mieć wątpliwości, że „Dźwięki Muzyki” Roberta Wise’a, z muzyką Rodgersa i Hammersteina to film wyjątkowy: jedni powiedzą „słoń w składzie porcelany”, inni – „łabędzi śpiew musicalu”. I wszyscy będą mieli rację. Tym razem poświęcamy cały odcinek jednemu filmowi, więc są zarówno zachwyty nad Christopherem Plummerem, jak i wyimki z XX-wiecznej historii Austrii. Opowiadamy o Hollywood, kinie niezależnym, produkcji – no, po prostu o wszystkim. Zapraszamy do dzielenia się w komentarzach wrażeniami zarówno z tego odcinka, jak i całego sezonu – uwagi i propozycje mile widziane: wszystko skrzętnie odnotujemy. Tymczasem, cytując gromadkę von Trappów – mówimy „So long, farewell, auf Wiedersehen, goodbye”! Widzimy się w drugim sezonie!
Wszystkie piosenki omawiane w podcaście “Wtem, piosenka” znajdziecie na naszych playlistach na Spotify i Youtube.
Lektury:
- Richard Dyer, „The Sound of Music”, [w:] „Only Entertainment”, London – New York, 2002.
- Caryl Flinn, „The Sound of Music”, London 2015.
- Jim Hillier & Douglas Pye, „BFI Screen Guide: 100 Film Musicals”, Basingstoke – New York 2011.
- Pauline Kael, „The Sound of…”, [w:] „Kiss Kiss Bang Bang”, New York – London, 2016.
- Anthony Lane, „The Maria Problem”, [w:] „The New Yorker”
- Michał Oleszczyk, „Reation Shot: Dźwięki muzyki”, [w:] „FWM”
A tu jeszcze cytat z Pauline Kael, który Patrycja przywołała z nie małą satysfakcją: „A co stoi w centrum tego pieniężnego fenomenu? Julie Andrews, o czystym, zadbanym wyglądzie i niezachwianej postawie; dziewczyna bezpretensjonalna i radosna, która ze wszystkiego wychodzi cało; dziewczyna, która jest tak bezsprzecznie dobra, że nosi tę dobroć jak tarczę. Idealna, pełna werwy uczennica, urocza chłopczyca, pyskate źrebię. Bezpłciowa, nieludzko szczęśliwa, lśniąca panna, o umyśle tak czystym i dobrze wyszczotkowanym jak jej zęby. Czym ona jest? Po prostu idealną bohaterką dla najlepszego z możliwych światów. A Dźwięki muzyki udają, że w takim właśnie żyjemy”.
Pauline Kael, „The Sound of…”, [w:] „Kiss Kiss Bang Bang”, New York – London, 2016.
Gdzie obejrzeć?
Wtem, piosenka prowadzą:
Linki:
- Napisz do nas na: wtempiosenka@gmail.com
- Słuchaj nas na Spotify
- Subskrybuj nasz kanał na YT
- Polub nasz fanpage na Facebooku